Sznur żarówek DIY

Sznur żarówek DIY

Dziękuję Wam, że cierpliwie czekaliście na ten tutorial, jest mi ogromnie głupio, że tak długo to trwało. Mam jednak nadzieję, że okaże się pomocny i przede wszystkim zrozumiały.

bulb garland DIY


Ważna uwaga!
Sznur może być używany wewnątrz oraz na zewnątrz ale tylko i wyłącznie pod zadaszeniem (nie jest to sznur bryzgoszczelny co oznacza, że przy kontakcie z wodą może dojść do spięcia).

Orientacyjna cena takiego samego sznura to ok. 70zł (kabel ok. 15zł, żarówki ok. 25zł, wtyczka ok. 5zł, oprawki ok. 25zł, zaślepki ok. 2zł). U nas większość składników było w domu (jak zwykle zresztą), więc koszt był jeszcze niższy ;) 

Do wykonania potrzebne będą (sznur na 10 żarówek w odległości co 30cm):
- kabel (przewód elektryczny) linka 2x1mm2 (okrągły) - 5-6m (w zależności od tego ile metrów kabla potrzebujesz do gniazdka)
- oprawki żarówki e27 - 10 sztuk
- zaślepki - 10 sztuk
- żarówki e27 (bańka mała) - 10 sztuk
- wtyczka - 1 sztuka

bulb garland DIY

Narzędzia:
- wkrętarko-wiertarka
- nóż z ostrzem łamanym (tapeciak)
- metr
- płaski śrubokręt

bulb garland DIY

1. Za pomocą płaskiego śrubokręta podważ delikatnie (żeby nie wyłamać) zatrzask z jednej strony a potem z drugiej strony, wtedy oprawka się rozepnie na dwie części.

bulb garland DIY

2. Górna część oprawki posiada jeden okrągły otwór na kabel z boku a my potrzebujemy dwa. Używając wiertarko-wkrętarki przewierć okrągły otwór w oprawce tak, aby z drugiej strony powstał taki sam otwór po to, aby potem przeciągnąć przez nie kabel. Wykonaj czynność dla 9 oprawek a w 10tej tylko dopasuj wielkość otworu do kabla (ostatnia oprawka jest zakończeniem i potrzebny jest tylko jeden otwór).

bulb garland DIY

3. Za pomocą "tapeciaka" lub innego ostrego noża wytnij wystający w środku plastik oraz usuń ewentualnie powstałe nierówności wokół rozwierconych otworów.

bulb garland DIY

Tak powinna wyglądać oprawka po rozpięciu, rozwierceniu otworów i wycięciu wystającego w środku plastiku:

bulb garland DIY

4. Początek kabla odizoluj jak na zdjęciu na odcinku ok. 3cm z izolacji zewnętrznej (czarna) oraz 1,5cm z izolacji wewnętrznej (brązowa i niebieska).

bulb garland DIY

5. Następnie  w odległości co 30cm odizoluj kabel na długości 5cm z izolacji zewnętrznej (czarna) oraz 2,5cm z izaolacji wewnętrznej (brązowa i niebieska). Powtarzaj czynność 9 razy (sznur na 10 żarówek). 

bulb garland DIY

6. Po odizolowaniu wszystkich punktów przeciągnij kabel przez otwory wykonane wcześniej w górnej części 9ciu oprawek w taki sposób aby odizolowane części kabla znajdowały się mniej więcej na środku oprawki. 

bulb garland DIY

7. Skręć końcówki kabli jak na zdjęciu poniżej:

bulb garland DIY

bulb garland DIY

8. Teraz potrzebne będą dolne części oprawek. Skręcone końcówki kabli wciśnij w okrągłe otwory po bokach oprawki (szybkozłączki) w taki sposób jak na zdjęciu, żeby jedna końcówka skręconych kabli była z jednej strony a druga po przeciwległej stronie (nie wpinaj obu kabli z jednej strony gdyż spowoduje to zwarcie). 

bulb garland DIY

bulb garland DIY

9. Wykonaj tą czynność dla wszystkich 10ciu oprawek, jako ostatniej użyj oprawki z jednym otworem (zakończenie sznura).

bulb garland DIY

10. Dla uzyskania lepszego efektu wizualnego użyj zaślepek aby zatkać górny otwór w oprawce. Przy okazji zaślepka dociśnie kabel i zabezpieczy go przed przypadkowym wysunięciem.

bulb garland DIY

bulb garland DIY

11. Na drugim końcu kabla zamontuj wtyczkę.

bulb garland DIY

bulb garland DIY

12. Wkręć żarówki i ciesz się swoim sznurem żarówek ;)

bulb garland DIY

bulb garland DIY

13. Do naszego sznura użyliśmy żarówek tradycyjnych (UE wstrząsoodpornych ;)) e27 25W "mała bańka" (cena 2zł/szt) gdyż żarówki 10W w tym kształcie są bardzo trudno dostępne. Jeśli zdecydowaliście się na takie same żarówki to będą one świecić bardzo intensywnie więc dla uzyskania pożądanego efektu można użyć ściemniacza.


Mam nadzieję, że udało nam się opisać i pokazać wszystko jasno i zrozumiale ;) Wiem, że lepszy byłby filmik ale niestety jeszcze nie podszkoliłam się w tej dziedzinie. Jeśli macie jakieś pytania to piszcie śmiało.

U nas dwa sznury, jeden wisi w altanie (z 16 żarówek) a drugi w domu, na razie w sypialni, ale pewnie będzie krążył po domu jak i pozostałe dekoracje. 

bulb garland DIY

bulb garland DIY

bulb garland DIY

bulb garland DIY

bulb garland DIY

bulb garland DIY

Pozdrawiam
Iza K. z mężem ;)
Jesienne dekoracje i sznur żarówek

Jesienne dekoracje i sznur żarówek

Pokazując po raz pierwszy relację z naszej odnowionej altany pisałam, że mieliśmy sporą obsuwę czasową i niestety post ukazał się zdecydowanie za późno. Miałam wtedy nadzieję, że wrzesień jeszcze pozwoli nam aby się nią nacieszyć ... i nie pomyliłam się, jak na razie pogoda jest przepiękna choć w tygodniu kiedy wróciły obowiązki związane z rokiem szkolnym, już nie udaje się spędzać tutaj zbyt dużo czasu.

Tym razem jednak aby być trochę "do przodu", zabrałam z domu kilka cieplejszych dodatków i postanowiłam odmienić wygląd altany a bardziej przede wszystkim spróbować czy mimo wiszącego hamaka i traw kojarzących się głównie z nadmorskimi klimatami, uda mi się przełamać iście letnią aranżację tak, aby nawiązywała do nadchodzącej jesieni. Dodam tylko, że do dyspozycji nie miałam niestety wrzosów, które chyba dla większości z nas są pierwszym symptomem nadchodzącej jesieni.

jesienne dekoracje

jesienne dekoracje

jesienna stylizacja

Jakich zmian dokonałam? Przede wszystkim zabrałam delikatne, bawełniane narzuty i wymieniłam je na cieplejsze pledy w stonowanych, naturalnych kolorach. Te w grube sploty miałam już wcześniej ale ten z frędzlami to najnowszy nabytek, mam jeszcze drugi, w zygzaki. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam je u Izy z coloresdemialma, zachorowałam na ich punkcie. Jeden udało mi się kupić w drodze powrotnej znad morza a drugi kupiła mi koleżanka z pracy, która ma sklep Pepco obok swojego bloku. To chyba najlepsze dodatki do domu jakie kupiłam w ostatnim czasie. Wyczarowują niezwykły klimat!

Zniknęły też poduchy w granatowo białe pasy tak charakterystyczne dla stylu marine czy hampton, które lubimy zwłaszcza latem. Poduchy, które stanowią oparcie dla skrzyni - siedziska są teraz szare a na stole pojawiły się szyszki i żołędzie.

jesienne dekoracje

jesienne dekoracje

jesienne dekoracje

jesienna stylizacja

W ciepłych tekstyliach nawet hamak wygląda bardziej jesiennie ;) 

jesienne dekoracje

jesień w ogrodzie

Trawy ozdobne przerosły i zakwitły, musiałam więc je przyciąć i jak to zwykle u nas bywa, w zgodzie z zasadą "nic się nie marnuje", w trakcie przycinania zbierałam je do ręki tworząc bukiet i już wiedziałam co z nimi zrobię ;)

jesień w ogrodzie

Oprócz jesiennych dekoracji chciałam Wam jeszcze pokazać nową rzecz, która pojawiła się w altanie tydzień temu. Czekałam na nią długo, już sama nawet nie wiem ile, miałam kupować ale mój mąż złota rączka stwierdził, że przecież mi taką zrobi. Tak naprawdę to dużo rzeczy mógłby mi wykonać ale jest jeden istotny problem, nazywa się czas a raczej jego brak. Ale nie ma tego złego, wreszcie przyszła pora, mąż bardzo zadowolony z efektów metamorfozy, sam chętnie odpoczywa w altanie a była i okazja, aby sprawić mi przyjemność, więc postanowił w ramach prezentu imieninowego wykonać ją dla mnie. Mowa o girlandzie świetlnej. 

girlanda świetlna

girlanda świetlna

girlanda świetlna

girlanda świetlna

Jesień jak na razie tylko w mojej stylizacji, bo pogoda dopisuje nadzwyczaj letnio i dobrze, niech będzie ciepło jak najdłużej ale w domu również powoli i stopniowo zamieniam dekoracje na cieplejsze i muszę Wam powiedzieć, że jako domator, uwielbiam ten czas, bo każda pora ma swoje zalety. 

W poprzednim poście pisałam, że jest coś technicznego w altanie, co musimy jeszcze wykonać, nie była to girlanda, chodziło o zamykanie drzwi, które już funkcjonuje i sprawdza się bardzo dobrze.

A co do girlandy, po sezonie z pewnością przeniosę ją do domu, ciekawa jestem czy chcielibyście spróbować wykonać sobie taką samą naszym sposobem? Widziałam kilka innych w sieci i myślę, że skusimy się aby przygotować tutorial tylko jeszcze nie wiem kiedy ...

Z krótkich ogłoszeń, dla tych osób, które jeszcze nie widziały informacji na FB lub IG, chciałam powiedzieć, że jest o nas artykuł w najnowszym czyli październikowym wydaniu Moje Mieszkanie. Jeśli chcecie zobaczyć i poczytać naszą historię to będzie nam bardzo miło ;)

Pozdrawiam
Iza K.



Jak odnowić altanę ogrodową? #2

Jak odnowić altanę ogrodową? #2

W ostatnich dniach spotkałam się już z poruszaniem tematu nadchodzącej jesieni ale skutecznie go omijam, bo w tym roku mam niedosyt lata. Przede wszystkim dlatego, że jakoś mi ten czas uciekł, zupełnie nie wiem jak to się stało, ale w ubiegłych latach czułam wakacje a tego roku jest jakoś dziwnie ... Może to dlatego, że musiałam przekładać termin urlopu i czekać na wypoczynek aż do teraz, poza tym jakoś nas to lato nie rozpieszcza, bo może i upały bywały ale w tygodniu kiedy ja byłam w pracy a na weekend najczęściej pogoda się psuła. Nie bez znaczenia jest również fakt, że dopiero niedawno mogłam rozłożyć wszystko w odnowionej altanie. Dlatego jakby co to ja zaklinam lato i nie przyjmuję jesieni w nasze progi, bo chciałabym jeszcze co najmniej we wrześniu trochę tu posiedzieć ;)

Garden space


garden space

Jak pamiętacie z poprzedniego posta, altana uległa zniszczeniu po zimie dwa lata temu, więc w tym sezonie przy fachowej pomocy firmy Śnieżka zabraliśmy się za jej renowację. Powierzchnia została najpierw zeszlifowana do surowego drewna a potem pokryta białą emalią alkidową do drewna i metalu z zewnątrz oraz w środku włącznie z sufitem. Elementy konstrukcji metalowej również zostały oczyszczone i pomalowane chlorokauczukiem w kolorze szarym. Kolor uzyskaliśmy poprzez dodanie czarnego barwnika do białej emalii ale jest również dostępny w wersji szarej.

garden space

garden space

Oprócz elementów konstrukcji, postanowiliśmy jeszcze pomalować kostkę brukową, wykorzystując do tego tą samą emalię rozcieńczoną rozpuszczalnikiem (ok. 15%). Ale jakby tego było mało to wymyśliłam sobie jeszcze okiennice i drzwi. Pomysł bardzo trafiony zarówno pod względem wizualnym jak i użytkowym, gdyż stanowią one doskonałą ochronę przed słońcem, wiatrem i deszczem jednak była to dodatkowa partia dość żmudnej pracy i stąd również obsuwa w czasie. Obu tematom (kostka i okiennice/drzwi) poświęcę osobny post, żeby wszystko dokładnie pokazać i opisać. Jak widać na poniższym zdjęciu, są jeszcze pewne detale, które trzeba dopiąć (np. stalowa noga konstrukcji) ale to już na spokojnie po powrocie z urlopu ;)

garden space

garden space

We wszystkich dużych projektach naszych metamorfoz czyli takich, w których prace są wykonywane przez męża, oczywiście najbardziej czekam zawsze na stylizację ;) To trochę tak jak z budową domu kiedy przeważnie kobiety niezbyt lubią etap prac budowlanych ale potem wkraczają za to ze swoją energią w fazie wykańczania. Tak też było tym razem, nie mogłam się już doczekać aby wreszcie rozłożyć meble i pozostałe rzeczy.

Szczerze mówiąc myślałam o zakupie nowych mebli ogrodowych jednak po głębszym zastanowieniu okazało się, że w zasadzie wcale nie są nam potrzebne. Wszystko za sprawą hamaka, który chciałam kupić już w poprzednim sezonie ale dopiero teraz się udało. Początkowo chciałam go powiesić między drzewami pomimo, że jeden już wisi ale mąż przekonał mnie aby dać go jednak do altany. I to był naprawdę świetny pomysł. Przede wszystkim hamak robi tutaj klimat o jaki mi chodziło a dodatkowo wypełnia wolną przestrzeń, w której planowałam dać właśnie fotele i sofę z kompletu rattanowego.

Motyw frędzli z plecionego sznurka zgrywa się idealnie z wzorem drewnianej kratownicy na ściankach altany i wnosi akcent modnego ostatnio stylu boho. Taki sam wzór znajduje się również na fotelach i kanapie, a nawet na metalowym koszu służącym jako donica więc całość bardzo fajnie do siebie pasuje. Ten komplet mebli ogrodowych, który dostaliśmy od moich Rodziców mamy już od nastu lat. Najpierw używaliśmy go podczas budowy a potem po liftingu przez pierwszy okres po wprowadzeniu do domu, spełniał rolę "zapełniacza" przestrzeni w salonie.

Lifting polegał na pomalowaniu białą farbą, w tym przypadku metodą "suchego pędzla" choć dzisiaj pomalowałabym jednak pełnym kolorem oraz na wymianie pstrokato zielonych w kolorowe kwiaty poduch. Pytacie o nie często, więc sprawdziłam i udało mi się odszukać namiary na firmę, gdzie je zakupiłam. Teraz dostępne są nawet szare więc wybór zdecydowanie lepszy niż te lata temu kiedy je kupowałam.

garden space

garden space

garden space

Jako siedzisko służy nam również wielka drewniana skrzynia wykonana przez męża już dwa sezony temu ale dopiero teraz tak naprawdę jest w pełni używana. Jest wprawdzie trochę duża ale taki już urok męża, który wszystko robi za duże ;) za to oprócz siedzenia, można na niej również leżeć ;)

Stołu nie zdążyliśmy już dorobić w tym roku więc mąż przywiózł od Teściów stary stół na metalowych, czarnych nogach, umyłam go tylko dokładnie i nakryłam blat beżową narzutą.

W altanie znalazł się również fotel bujany, który kiedyś kupiliśmy na targu na Węgrzech, był już w salonie, potem w sypialni a podczas malowania sypialni miałam go również w garderobie. Wiąże się z nim zabawna historia, bo nie dość, że nie znając węgierskiego targowałam się z panem co do ceny to jeszcze dopiero po zakupie zaczęliśmy się tak naprawdę zastanawiać czy mamy go jak przewieźć do domu. Fotel też jest przemalowany na biało a poduchy są takie same jak w fotelach z kompletu rattanowego, po prostu dokupiłam dwie poduchy więcej.

garden space

W tym sezonie nie zabrakło tu również zieleni. Dwa lata temu wydawało mi się to niepotrzebne skoro wokół tyle roślin w ogrodzie, jednak szybko przekonałam się, że to było błędne myślenie. Zakupiłam więc kilka doniczek traw ozdobnych, powiesiłam też po dwie podłużne donice na ścianach zewnętrznych oraz przyniosłam drzewko oliwne, które trzeba było reanimować na powietrzu, bo w domu szybko po zakupie zaczęło marnieć. Jako wielkie donice na trawy służą mi stara, metalowa balia oraz wielki metalowy garnek, który mąż przywiózł od Teściów. Podobno nie jest Im już potrzebny ... ja tam trochę nie wierzę ale to bardzo miłe, że chętnie udostępniają nam swój garaż, strych i piwnicę na poszukiwania w celu spełniania moich drobnych fanaberii wnętrzarsko- ogrodowych ;)

garden space

Drewniana misa to nabytek z placu targowego, na którym prawie codziennie, w drodze z pracy, kupuję warzywa, owoce i inne świeże produkty. Lubię wyszukiwać takie perełki choć ubolewam nad tym, że niestety brak mi czasu na chodzenie po miejscach gdzie mogłabym oddać się tej pasji. Bukiet zrobiony przez moją Mamę z traw i kwiatów polnych z okolicznych łąk oraz z roślin z naszego ogrodu.

garden space

Muszę przyznać, że ten projekt zabrał nam większość czasu tego lata, nie spodziewaliśmy się, że będzie to trwało aż tak długo. Pracy było ogromnie dużo, a mąż wykonywał ją późnymi popołudniami oraz w soboty ale tylko w dni kiedy nie padał deszcz. Czy było warto? Z pewnością tak, bo niezwykle przyjemnie spędza się tutaj czas. Ja dodatkowo cieszę się z tego, że udało mi się dopełnić stylizacji bez dużych nakładów, bo wykorzystałam w zasadzie większość tego co już mieliśmy. Mamy też nadzieję, że tym razem altana posłuży nam w przyzwoitym stanie przez co najmniej następne kilka lat.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące tej metamorfozy lub stylizacji to piszcie śmiało w komentarzach lub ślijcie maile, na wszystkie chętnie odpowiem. Przypominam tylko, że zaraz po powrocie z urlopu postaram się przygotować post na temat malowania kostki oraz wykonania okiennic i drzwi.

Pozdrawiam ciepło znad Bałtyku!
Iza K.



Copyright © lifespace(r) , Blogger