Bloggers Photo Meeting #1 - pasja

Bloggers Photo Meeting #1 - pasja

Od wydarzenia mija już tydzień ale nie sposób przejść w codzienność, wrócić na normalne tory, przeżycia są zbyt silne i emocjonujące ... tym bardziej chyba z powodu, że w całe wydarzenie wskoczyłam dosłownie w ostatniej chwili kiedy zwolniły się jeszcze miejsca. Dla mnie zmiana planów i zorganizowanie się na ten weekend były jeszcze silniejsze i z pewnością bardziej "crazy" więc i doznania dość mocne ;)

Wyobraźmy sobie zatem, że 13 szalonych kobitek (Iza, Lu, Beata, Ania, Anicja, Agnetha, Agutek, Gu, Jagoda, Karolina, Renata, Ola i ja) pracujących zawodowo, posiadających dzieci, mających mnóstwo codziennych obowiązków i spraw, zajętych do tego stopnia, że gdyby tylko czas był w sprzedaży to chętnie wszystkie by go zakupiły, pędzi z różnych stron Polski (z bliższa i dalsza) w jedno umówione miejsce po to, aby WSPÓLNIE przeżyć coś tak NIESAMOWITEGO. Dla mnie to już niezwykłe a to tylko cząstka korzyści jakie z tego płyną.

Dodajmy jeszcze do tego fakt, że nasza szefowa, pomysłodawczyni całego zamieszania Iza Perez Harriette to kobieta nie tylko wielozadaniowa, ale przede wszystkim CUDOWNA osoba! Nie tylko zaprosiła nas do domu rodzinnego, który dopiero co dopieściła po generalnym remoncie ale zechciała również tchnąć w nas ducha prawdziwego fotografa, po czym uwieczniła także nasze twarze na przepięknych i jedynych w swoim rodzaju fotografiach portretowych, ale co ważne Kochani, Iza przemiłym uśmiechem i bardzo ciepłym usposobieniem wprowadziła bardzo luźną, wręcz RODZINNĄ atmosferę podczas całego weekendu! Nikogo nie zdziwi więc fakt, że Lu i Beata nie odmówiły Izie pomocy w przygotowaniach, a my wszystkie ochoczo stawiłyśmy się w Starachowicach gotowe na wielką PRZYGODĘ!

Cały czas nie mogłam nadziwić się MAGII (i nadal nie mogę ;)) tego spotkania i dlatego Kochani każdemu z Was życzę, abyście odnaleźli i pielęgnowali w sobie tak ogromną PASJĘ, bo to ona spowodowała, że to wydarzenie doszło do skutku i odniosło tak wielki SUKCES!

Powiem Wam Kochani, że ze mnie taki obserwator trochę, przeżywam wszystko dość mocno, na swój sposób, muszę przemyśleć, przemielić, zadać sobie pytania, uzyskać odpowiedzi ... może z tego też powodu co chwilę musiałam się budzić jak ze snu, żeby np. biec po telefon lub aparat, bo Dziewczyny już dawno pstrykały zdjęcia, wrzucały dla Was fotki na Insta albo Facebook'a a ja jeszcze biegałam po działce szukać jakiegoś zielska, żeby nasza stylizacja wyglądała jeszcze ładniej. A i przypadkiem fajne wiadro się znalazło czy przyschnięte orzechy, które ochrzciłam pigwami, ale co tam najważniejsze, że pięknie pachniały i ciekawie wkomponowały się w nasze dekoracje. No tak to już ze mną jest, jak coś robię to na maksa i całą sobą, a jeśli widzę coś tak dobrego i pozytywnego to i jeszcze SERDUCHEM ;)

Oj dużo się nauczyłam od każdej z osobna i za to Wszystkim Wam babeczki kochane DZIĘKUJĘ! Niedługo miną 3 lata odkąd bloguję i muszę przyznać, że moje (a w zasadzie nasze, mam tu na myśli moją ukochaną Rodzinę) życie zmieniło się bardzo i to na plus. Pewnie napiszę o tym więcej przy okazji zbliżającej się daty a tymczasem chciałabym tylko podkreślić jak wiele wyniosłam z tego spotkania.

Jak już wiecie z pojawiających się kolejno relacji na pozostałych blogach, piątkowy wieczór był magiczny, niezwykły, uroczy, w zasadzie to wszystkim nam brakuje wciąż słów aby właściwie go opisać, ale ja niestety w emocjach zapomniałam zabrać ze sobą aparat więc mam nadzieję, że będziecie zaglądać do wszystkich uczestniczek aby mieć maksimum wrażeń estetycznych oraz informacji co się tam działo ;)

Ciekawa jestem czy wyobrażacie sobie nasze miny kiedy szalałyśmy pośród wszystkich produktów, z których tworzyłyśmy stylizacje? W końcu mogłyśmy się poczuć jak w swoim żywiole i tworzyć przepiękne aranżacje mając do dyspozycji tyle przeróżnych przedmiotów. I tutaj kolejne podziękowania należą się Izie, Lu i Beacie za to, że użyły wszystkich swoich sił do pozyskania ich od naszych sponsorów, którzy przede wszystkim obdarzyli nas wielkim zaufaniem a poprzez udostępnienie tak dużej ilości materiałów dali nam możliwość kreatywnej zabawy oraz rozwijania swoich umiejętności.

By Light, IKEA, Anita się nudzi, AnyThing, Taftyli, Dom Artystyczny, Plantacja Drzewek Oliwnych, Dekoruj Sam, Juno.mex, Grow RAW, Agnetha.home, Amazing Decor, Smukke, More Than Jar, Decorolka, Live Beautifully, Grycan

 DZIĘKUJĘMY!

Na koniec dzisiejszego posta zdjęcia czyli nasze pamiątki, wspomnienia a zarazem rezultaty naszej pracy oraz warsztatów pod okiem Izy, która rozbudziła w nas ogromną chęć do rozwijania się w tej dziedzinie i chwała Jej za to!

Przestawienie z ustawień automatycznych na manualne nie jest jednak takie proste, a przy okazji niektóre z nas dowiedziały się, że przydałby się inny obiektyw ;) więc najpierw bałam się włożyć kartę do komputera i stanąć oko w oko z rzeczywistością, a potem długo zastanawiałam się które zdjęcia wybrać oraz w jaki sposób wydobyć z nich to co najlepsze. Długa droga przede mną, oj długa, ale cieszę się ogromnie, że miałam możliwość uczestniczenia w tym niewykle intensywnym ale jakże cudownym wydarzeniu! 

Jeszcze raz wszystkim Wam Dziewczyny oraz w szczególny sposób naszej (no nie mogę powiedzieć Kochanej bo się pomylicie ;)) Izie DZIĘKUJĘ 

Zdjęcia przedstawiają stylizację w stylu rustic, którą miałam wspaniałą okazję współtworzyć razem z Karolina, Jagodą i Renatą. Zanim przejrzę pozostałe upłynie jeszcze trochę czasu więc postaram się je pokazać w następnych postach ale już dzisiaj mogę Wam powiedzieć, że nie posiadam prawie w ogóle zdjęć Dziewczyn, w sumie to sama nie mam pojęcia dlaczego chyba z tego osłupienia, nadmiaru wrażeń i zapomnienia w tym co tam się działo, chciałam po prostu jak najwięcej wszystkiego chłonąć całą sobą ;) 












Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca bo to dla mnie bardzo ważne. Wiem, że się rozpisałam, ale chciałam o tym wszystkim Wam powiedzieć. Na pewno o czymś jeszcze zapomniałam, ale zostawiam sobie furtkę w następnych postach, żeby to nadrobić.

***
Aaaa no właśnie, zapomniałam, a to bardzo ważne dla Was Drodzy Czytelnicy, w następnym tygodniu na blogach ukażą się również posty z konkursami,  u mnie do wygrania będzie piękna misa Tine K Home w stylu marokańskim.

Ściskam
Iza
DIY - podświetlana donica

DIY - podświetlana donica

W ostatnim poście o łazience (tutaj) pokazywałam już tą donicę, ale pomyślałam, że może się również przydać krótki photo tutorial jak ją wykonać.

Zaczynamy od wybudowania szkieletu donicy, w naszym przypadku jest to murek z Ytonga obłożony płytkami, ale może to być również np. skrzynia z drewna. Musimy również pamiętać aby doprowadzić do tego miejsca kabel elektryczny.

Tutorial, który zobaczycie poniżej przydaje się szczególnie gdy szkielet donicy jest wysoki lub gdy chcemy aby donica była podświetlona tak jak to widać na tych zdjęciach:



Czego będziemy potrzebować:
1. Drewniane listewki
2. Dwa kawałki cienkich drucików
3. Listwa LED
4. Pleksi
5. Otwornica do wykonania otworów w pleksi 
6. Osłonki na doniczki (najlepiej plastikowe) posiadające wgłębienie na wysokości ok. 2 cm od góry 
7. Kamyczki, patyczki, muszle itp.
8. Rośliny








Jeśli chodzi o rośliny to oczywiście najlepsze są żywe. Tak zbudowana konstrukcja utrzymuje 3 doniczki z żywymi roślinami w ziemi, również po podlaniu kiedy są znacznie cięższe. Ja niestety obecnie posiłkuję się sztucznymi, gdyż "załatwiłam" tutaj już dwa różne rodzaje roślin. Na razie próbuję się dowiedzieć dlaczego, ale wszystko wskazuje na to, że je po prostu przelałam :(

Piszcie śmiało jeśli macie jakieś pytania, postaram się na bieżąco odpowiadać choć weekend zapowiada się bardzo intensywnie za sprawą Bloggers Photo Meeting, o którym pisałam Wam tutaj.


Uściski
Iza

Bloggers Photo Meeting - szalona ja ;)

Bloggers Photo Meeting - szalona ja ;)

Tak Kochani, szalona (aż sama w to nie wierzę) i co więcej, im starsza tym bardziej ;) Chcecie wiedzieć dlaczego? Bo oto ja, pedantyczna Matka Polka, praktycznie prawie nie rozstająca się z rodziną na dłużej niż 8 godzin w pracy, dosadnie obowiązkowa i poukładana, marna podróżniczka i ogromna domatorka, jadę w najbliższy piątek aż do niedzieli (!!!), po połowie dnia spędzonego w pracy, gdzie? Ano do Starachowic!

Szaleństwo tym większe, że o wydarzeniu dowiedziałam się dopiero w niedzielę, bo okazało się, że w ostatniej chwili zwolniły się dwa miejsca. Odmówić Izie, którą tak cenię? O nie!

Zatem pędzę jak strzała z wiatrem we włosach i pełna radości, bo trafiła mi się niesamowita okazja, aby w końcu podszkolić się w zakresie profesjonalnej fotografii, spotkać się ze wspaniałymi blogerkami, uczyć od siebie nawzajem i pogadać tak zwyczajnie o naszych codziennych smutkach i radościach.

Stylizacje w trzech różnych stylach (boho, scandi, rustic), nad którymi będziemy wspólnie pracować w sobotę to główny owoc naszych warsztatów pod okiem wspaniałej Pani trener. W niedzielę z kolei nauczymy się jak profesjonalnie robić portrety.


Kto nas będzie szkolił? Wspaniała Pani fotograf, blogerka - Izabela Perez Hariette, która oferuje nam, koleżankom blogowym, pomoc i szkolenie w zakresie fotografii! Czy może być coś lepszego i piękniejszego? Panowie, Panie, warto tutaj jeszcze wspomnieć o tym, że Iza to naprawdę profesjonalistka pełną gębą. Ma na swoim koncie nagrodę Grand Prix w 6 Wielkim Konkursie Fotograficznym National Geographic Polska!!! Jeśli dodam, że zgłoszeń do konkursu było 48 tysięcy to już chyba wszystko wiadomo!

Dlaczego do Starachowic? Od dłuższego czasu to właśnie tam Iza pracuje nad remontem całego domu oraz przemianą wnętrz w domu swoich Rodziców. To naprawdę wspaniała inincjatywa, która przede wszystkim niesie ze sobą ogromne korzyści dla nas jako blogerek, ale również dla naszych Czytelników czyli dla Was ale o tym więcej za chwilę ;)

Z kim ja się tam spotkam? Oto lista uczestniczek BLOGGERS PHOTO MEETING:

http://cloroesdemialma.blogspot.com - Iza - ORGANIZATORKA


http://enjoyourhome.blogspot.com - Lu - WSPÓŁORGANIZATORKA

http://forrentforliving.blogspot.com - Beata - WSPÓŁORGANIZATORKA

Jak zapewne już wiecie, takie spotkania są możliwe do wykonania dzięki sponsorom, którzy wspomogli naszą pracę i udostępnili nam mnóstwo przepięknych produktów do stylizacji! 
Lista sponsorów jest bardzo długa, wyszukujcie swoich faworytów, bo i dla Was szykują się super niespodzianki!

Nasze stylizacje będą piękne również dzięki trzem wspaniałym blogerkom, które wykonują własnymi rękoma przepiękne produkty i/lub prowadzą swoje własne sklepy w sieci:
A teraz Moi Drodzy druga część programu czyli niespodzianki dla Was!  W trakcie trwania wydarzenia na Instagramie będą organizowane krótkie konkursy, w których będzie można wygrać fajne rzeczy! Sprawdzajcie profile wszystkich blogerek lub szukajcie nas pod #bloggersphotomeeting :) I to jeszcze nie koniec, bo po weekendzie na blogach również zostaną ogłoszone konkursy, w których równie wspaniała zabawa dla Was i świetne nagrody!

Mam nadzieję, że udało mi się Was przekonać, aby śledzić wydarzenie i przeżywać je wspólnie z nami! Nie pożałujecie, bo nie dość, że można coś wygrać to jestem przekonana, że po takiej ogromnej dawce energii i nauki, wrócimy wszystkie naładowane i dokształcone, a to oznacza dla Was jeszcze więcej inspiracji, pięknych fotografii i ciekawych projektów!

Ściskam
Iza







Morskie kadry i wyniki konkursu

Morskie kadry i wyniki konkursu

Witajcie Kochani!

W ostatnim poście pisałam Wam, że tak dużo się ostatnio dzieje, a tu kolejne dni przyniosły jeszcze więcej atrakcji, o jednej napiszę Wam już jutro a tymczasem ...

Zapewne czekacie niecierpliwie na wyniki konkursu, który zakończył się 15 sierpnia. Zanim je podam chciałabym jeszcze na kilka słów ;) Ogromnie Wam dziękuję za wszystkie opinie i sugestie. Szczerze mówiąc liczyłam na trochę więcej, bo wtedy mogłabym jeszcze bardziej dostosować się do Waszych potrzeb, ale i tak jest naprawdę sporo fajnych propozycji. Każdą przeczytałam i będę na pewno brać je wszystkie pod uwagę. To niezwykle cenne informacje i cieszę się, że udało mi się je z Was wydobyć ;) Część już udało mi się nawet zrealizować, bo poprzedni post był o łazience. Prosiliście też o wyszukiwarkę, więc informuję, że wyszukiwarka jest na górnym pasku w prawym rogu.

Jeszcze raz bardzo dziękuję i nie trzymam więcej w niepewności, nagroda wędruje do:

Joanna Popielecka 

Gratuluję Joannie i proszę o przesłanie mailem adresu do wysyłki. 

Nie lubię pisać takich krótkich postów, bo gaduła ze mnie ale zamiast za dużo gadać, pokażę Wam morskie kadry, które udało mi się pstryknąć podczas urlopu nad Bałtykiem.





Kocham polskie morze nie tylko ze względu na niesamowitą siłę jaką ma w sobie, ale i na sentyment, który przyciąga mnie tam tak często jak to tylko możliwe. Wreszcie pobyt nad morzem to dla nas doskonała ucieczka od niezwykle skażonego powietrza w jakim niestety przyszło nam mieszkać.

O plażingu i parawaningu pisać już nie będę bo jest już w sieci wystaraczająco dużo w tym temacie. Powiem tylko tak: boli mnie brak poszanowania dla drugiego człowieka i natury, nie mieści mi się w głowie do jakiego stopnia można się posunąć aby zaspokoić swoje lenistwo i egoizm ... Świata nie zbawię ale trzymam się swoich zasad i należę zdecydowanie do mniejszości :(

Z pozytywnych akcentów, najbardziej uwielbiam spacerować brzegiem morza, szukać skarbów, mąż najchętniej by się wylegiwał i odpoczywał a córki ciągną w stronę straganów z pierdołami, więc sami widzicie nie ma lekko, ścieranie skrajnie odmiennych interesów ;)

I wreszcie, wspaniale jest wyjechać i wrócić do domu po to, żeby stwierdzić, że jest ciepły, przytulny, nasz i że chcemy po prostu w nim być!

Pogadałam sobie jednak trochę ;)
Pozdrawiam Was ciepło! 
Do jutra a w zasadzie do dzisiaj późnym wieczorem ;)
Iza 

Łazienka (naturalne dekoracje i bardzo intrygujący poster)

Łazienka (naturalne dekoracje i bardzo intrygujący poster)

Dzisiaj tak naprawdę będzie dużo wątków, ale jest punkt wspólny, a konkretnie jedno pomieszczenie w naszym domu - łazienka. Pojawiły się w niej nowe elementy czyli kabina prysznicowa, donica oraz nowy poster, a także tegoroczne łupy przywiezione znad Bałtyku. 

Kilka pieczeni na jednym ogniu i jak Wam to wszystko sprawnie opisać, żeby było zrozumiale, niezbyt długo i ciekawie? ;)

Zacznę może od tego co dla mnie bardzo ważne, bo temat ogromnie ciekawy i godny polecenia, a czekał na swoją premierę aż 5 miesięcy. Mowa o NOTJUSTSHOP i dosłownie to nie jest tylko sklep Kochani, to coś znacznie więcej! Moja przygoda z tą firmą zaczęła się w marcu i to całkiem przypadkiem. Tak to czasami informacje się rozchodzą zbyt wolno, dużo jeszcze nie wiemy, na szczęście o ile media są wykorzystywane w pożyteczny i właściwy sposób to możemy się wiele nauczyć i dowiedzieć. Kiedy moja kumpelka zza rzeki (na kawie nie była u mnie chyba ze 2 lata!) umieściła na swoim profilu FB wzmiankę o "Nich" od razu wskoczyłam na stronę i oniemiałam! 


Piszą o sobie "to firma, która ma jeden cel, chcemy wspierać dzieci, którym tego wsparcia brakuje". Część pieniędzy ze sprzedaży każdego produktu jest przeznaczana na poMOC dzieciom poszkodowanym, chorym lub żyjącym w biedzie. Dodatkowo przy tworzeniu produktów pracę znajdują Mamy tych dzieci. Wreszcie co ogromnie ciekawe i nietypowe, wspomniane dzieci ze szpitali, hospicjów, domów dziecka i szkół dla dzieci niewidomych uczestniczą w projektowaniu produktów będących w ofercie Notjustshop! A że serducho na pomoc dzieciakom mam wyczulone na 1000%, od razu wybrałam z oferty sklepu poster, który obecnie niestety nie jest już dostępny. Nie miałam pojęcia, gdzie zawiśnie i co z nim zrobię, ale po pierwsze bardzo mi się spodobał, a ponadto ogromnie zaimponowała mi cała ideologia!

Śledzę poczynania, widzę ogromny potencjał i z całego serducha kibicuję oraz popieram! Ba! Sama nawet miałam swój udział w opiniowaniu ostatniej kolekcji T-shirtów, które pojawiły się niedawno w sprzedaży ;) I mam przeczucie, że razem jeszcze coś zdziałamy ;)

Zachęcam Was do zaglądnięcia na stronę NOTJUSTSHOP, bo można przede wszystkim dowiedzieć się o Nich więcej, zarazić się dobrem i pozytwyną energią. Może coś Was zainteresuje i również dokonacie jakiegoś zakupu? Zapraszam, pamiętajcie o tej inicjatywie i zaglądajcie, bo kolekcje produktów wciąż się zmieniają.



A teraz wytłumaczenie dlaczego aż 5 miesięcy? Bo taka zdecydowana jestem, wciąż nie wiedziałam gdzie zawiesić plakat. Początkowo myślałam, że użyję go w galerii na ścianie w salonie, ale niestety tam nie pasował. Pewnego dnia mnie oświeciło! Kolorystyka plakatu, czarna rama oraz co najmniej kilka możliwości dopasowania znaczenia słowa "Wyjdź" do tego pomieszczenia to wystarczające powody, dla których się tutaj zadomowił.


Nasza łazienka to miejsce, w którym najwięcej jest skarbów przywożonych co roku znad morza. W tym roku kolekcja powiększyła sie o następne badyle, mniejsze i większe (taki metrowy czeka na wenę ;)) oraz kamyki. Uwielbiam je zbierać, chociaż z pewnością dość śmiesznie wyglądam raz po raz chowając coś do kieszeni tym bardziej, że jak do tej pory oprócz mojej Mamy, nie spotkałam na plaży żadnej bratniej duszy.





Drewniane badyle są moim ulubionym akcentem naturalnym we wnętrzach. Najbardziej uwielbiam takie wypłowiałe, wypłukane przez morze, są po prostu piękne! Możecie sobie mnie wyobrazić jak całą drogę wzdłuż plaży z Chłapowa do Władysławowa (ok. 2 km) a potem z powrotem miastem, podążałam sobie z metrowym badylem ;) 

Ale wracając do tematu łazienki, o której pisałam wcześniej np. tutaj, udało nam się w ostatnim czasie dokończyć to pomieszczenie w całości czyli pojawiła się kabina prysznicowa a donica, która była przez długi czas tylko wybudowanym murkiem, wreszcie jest gotowa.

Kabina jest bardzo prosta, a zarazem elegancka i bardzo funkcjonalna. Planuję napisać o niej osobny post, bo jest kilka spraw, na które trzeba zwrócić uwagę przy jej wyborze oraz montażu a konkretnie dopasowaniu jej do powierzchni oraz naszych potrzeb. 


Donica z kolei to już temat typowo dekoracyjny i tutaj również mam w planach napisać taki post, w którym dokładnie pokażę i opiszę jak taką wykonać. Donica też tak naprawdę jest z nami mniej więcej tyle samo czasu co poster ale nie było okazji, żeby ją pokazać. 

Niestety nie udało mi się wygrać z kapryśną naturą i załatwiłam już tutaj dwa rodzaje roślin (uwaga! sukulenty, tak zdolna jestem wiem) w liczbie 5, jedna sztuka się ostała i chyba coś z niej będzie, a dwie na razie obserwuję czy powodem nie był przypadkiem brak światła. Chwilowo znowu posiłkuję się sztucznymi do czasu aż znajdę jakąś alternatywę.




W tym roku przywiozłam sobie znad Bałtyku mniejsze kamyczki i wymieniłam większość tych dużych, które miałam z poprzednich lat, bo lepiej się prezentują (ostatnie zdjęcie z podświetleniem).

To by było tyle na dzisiaj. Miało być krótko, ale się nie udało, zbyt dużo tematów, ale może choć trochę Was zaciekawiłam.

Pozdrawiam Was ciepło Ja - piegowata ze zmarszczkami ;) 



Przypominam też o trwającym nadal konkursie, w którym do wygrania jest całkiem fajny kinkiet w stylu scandi i loft. Zgłoszenia jeszcze tylko 3 dni, zapraszam!

http://myloveshabby.blogspot.com/2015/08/konkurs.html


Poster - NOTJUSTSHOP
Pudełko szklane - AGNETHA.HOME
Mydełka francuskie - Moja Mała Francja
Druciany kosz - Jysk
Kinkiety - Zorki Factory
Konkurs!

Konkurs!

Witajcie Moi Drodzy!

Dzisiaj przybywam na krótko, ale mam nadzieję, że z dobrymi wieściami. W ostatnich tygodniach okazaliście nam wiele sympatii, za którą chcielibyśmy Wam podziękować. Piszę w liczbie mnogiej, bo to w zasadzie był pomysł męża, a na dodatek On sam musi wykonać dla Was jeszcze jedną sztukę ;) Cieszymy się ogromnie, że tak bardzo podobają się Wam nasze działania, zachwycaliście się kinkietami, lampą drucianą oraz domkiem drewnianym. Bardzo miło było nam czytać te wszystkie wspaniałe słowa, dlatego postanowiliśmy, że w ramach serdecznego podziękowania chcemy przekazać jeden kinkiet jako nagrodę w konkursie!


Dla przypomnienia poniżej jeszcze kilka zdjęć naszych kinkietów:


Zasady konkursu:

NAGRODA - kinkiet w stylu skandynawskim/industrialnym, jak na zdjęciu pierwszym i banerze konkursowym, wykonany z elementów widocznych na zdjęciu i opisanych tutaj, bez żarówki.

1. Pozostaw komentarz pod tym postem. W komentarzu napisz czego brakuje Ci na moim blogu, jakie informacje lub zdjęcia chciałbyś/chciałabyś zobaczyć, a może masz dla mnie jakieś inne cenne uwagi? Chętnie je wszystkie poznam!

2. Udostępnij wpis o konkursie na FB lub wklej baner konkursowy (do pobrania poniżej pod zasadami konkursu) wraz z linkiem do konkursu na swoim blogu (pomiń ten punkt jeśli nie posiadasz bloga lub Facebooka).

3. Polub stronę bloga na FB oraz pozostań jego obserwatorem (pomiń ten punkt jeśli nie posiadasz bloga lub Facebooka).

4. Osoby, które nie prowadzą bloga (Anonimy) również mogą brać udział w zabawie. Proszę o podanie imienia i nazwiska oraz adresu email.

5. Zabawa trwa do 15.08.2015 do północy.

6. Zwycięzca zostanie ogłoszony najpóźniej w dniu 19.08.2015.
 



Mam nadzieję, że mimo zadania do wykonania konkurs przypadnie Wam do gustu ;)
A ja pozdrawiam Was gorąco znad Bałtyku! 
Gorąco choć pogoda raczej jesienna niż letnia ale ponoć ma się niebawem poprawić ;)
Pamiętajcie, że jeśli nie ma mnie tutaj to możecie śledzić profil bloga na Facebook'u lub Instagramie.
Iza
Copyright © lifespace(r) , Blogger