Cotton Ball Lights

Cotton Ball Lights


Witajcie Moi Drodzy!

Dzisiaj w końcu udało mi się zrobić trochę zdjęć z kulkami chociaż słońca u nas nie było i nie jestem zadowolona z jakości zdjęć, ale przyznam szczerze, że czułam delikatną presję (taka pozytywną ;)), gdyż moja mała zapowiedź sprzed tygodnia pojawiła się na profilu CBL na FB i ku mojemu zdziwieniu spotkała się z ogromnym zainteresowaniem!

Nie powiem, było mi bardzo miło kiedy zobaczyłam taki odzew :)




Kolory są iście moje, to mieszanka wszystkiego co lubię najbardziej, a dodatkowo jest to tak uniwersalny zestaw, że mogę go z powodzeniem wykorzystać w każdym z pomieszczeń w naszym domu ;)

Pokażę Wam tylko kilka aranżacji, które przyszły mi do głowy na obecną chwilę, ale jestem pewna, że tak jak i pozostałe dekoracje, kule będą wędrować jeszcze po domu, oj będą ;)

Zacznę od salonu, gdzie  Cotton Ball Lights ostatecznie zakotwiczyły na jakiś czas. Wkomponowały się idealnie i teraz będą nam ocieplać nasze domowe ognisko, kiedy za oknem mgła i chłód.






Równie dobrze wyglądają w pokoju, w którym mam swój biurowy kącik ...










W sypialni też popróbowałam i choć jest to nadal jedno z najmniej wykończonych pomieszczeń w naszym domu to ostatnio skompletowałam nowy zestaw pościeli w szarościach i już jest znacznie lepiej. Najchętniej zmieniłabym dużo więcej ale nie jest to możliwe tak szybko jakbym chciała, więc kombinuję jak się da ;)












A co byście powiedziały na łazienkę? Ja jestem na tak ;)




Uff zamęczyłam Was trochę tymi zdjęciami, ale naprawdę nie mogłam inaczej. Gdzie bym ich nie położyła, w jakim miejscu nie powiesiła to wszędzie tak fajnie wyglądają! I teraz się zastanawiam dlaczego ja się im tak długo opierałam?

Kolory to: white, shy grey, stone, silver i mid grey czyli kolory ziemi, moje kolory, w których zawsze czuałam się najlepiej i to nie tylko w temacie wnętrz. Kiedy budowaliśmy dom nie miałam konkretnego pomysłu na wykończenie, ale wiedziałam jedno - jasne kolory, kolory ziemi. Oczywiście gdybym zaglądała wtedy na blogi to z pewnością miałabym inną podłogę czy drzwi, ale niestety jak się nie ma co się lubi ... ;)

Powiem Wam szczerze, że trochę sie tego srebrnego obawiałam, ale zestaw okazał się jednak strzałem w dziesiątkę!

Ciekawa jestem jak Wam podobają się moje aranżacje ...

No i jak to zwykle bywa przy tych moich często niedzielnych postach, życzę Wam udanego tygodnia!
Trzymajcie się ciepło!
Iza
Zielono mi  ... i szaro :)

Zielono mi ... i szaro :)


A to nietypowe słuchajcie, że ja w sobotnie popołudnie piszę do Was, naprawdę ... ale postanowiłam dać sobie trochę luzu, a co ;)

Tak się już rozpędziłam od zeszłego tygodnia, no bo cały weekend poza domem (ŁDF, Meetblogin), zero gotowania, prania i sprzątania ;) no to mi zostało i pójść sobie nie chce ;)

Ale nie myślcie sobie, że się zmieniłam i że tak sobie mogę siedzieć i patrzeć jak kurz leży, o nie, niestety ta choroba taka łatwa do wyleczenia wcale nie jest ... jednak są inne powody, które jakoś razem tworzą dość mocną argumentację ;)

Otóż słuchajcie, nasz wspaniały odkurzacz centralny, o którym jeszcze nie zdążyłam Wam napisać, niestety się popsuł i już 3 albo 4 razy lądował w serwisie, sama już nawet nie wiem ile to było razy, ale efekt jest taki, że nadal go nie ma. A wiecie jak to jest jak się wyda kilka tysięcy złotych na sprzęcior to się drugiego już nie kupuje (chociaż ostatnio często mi to przychodzi do głowy) ... a zastępczy nam nie przysługuje. Zbieram na razie informacje o tymże wspaniałym wynalazku i jak już będę gotowa to na pewno nie omieszkam opisać o co tym myślę ;)

Oprócz braku sprzętu dość mocno do odpoczynku motywuje mnie mój stan zdrowia. Tak niestety, starość nie radość i coraz więcej i częściej sobie o tym przypominam ... Czas pomyśleć o takim prawdziwym, zdrowym ruchu, bo praca niestety siedząca, a większość dolegliwości właśnie z tego powodu. Postanowienie jest, plany są, gorzej z wykonaniem, ale jestem już na dobrej drodze, więc myślę, że się uda ;)

Do tego wszystkiego jestem osobą, która wszystkim, ale to dosłownie wszystkim się ciągle przejmuje, nawet pierdołami, na które "normalni" ludzie nawet nie zwracając uwagi (!) i stąd dużo we mnie stresu i napięcia, które potem odzwierciedla się różnymi, dziwnymi akcjami typu a to mi duszno, a to mi ciężko jakoś, a to oddychać mi jakoś gorzej ... 

No więc, żeby się nie przepracowywać i nie męczyć dodatkowo to sobie siedzę i się relaksuję nicnierobieniem (sprawdzałam słuchajcie, że to się pisze razem ;)).

Rozpisałam się trochę, ale mam też coś co chciałabym pokazać, a raczej pochwalić się chociaż sama nie wiem czy to dobrze, bo zgodnie z zasadą "nie chwal dnia przed zachodem słońca" ... no nic zaryzykuję ;)




No zielone, bluszcz ot co i wiaderko, ha? Ja wiem, ale słuchajcie to ze szczepek ;) A wiecie przecież, że ze mnie marna ogrodniczka. Ucięłam, wsadziłam do wody i regularnie patrzyłam czy wypuści korzonki no i poszło, ale czekałam długo przyznaję.

Początkowo miała sobie zabrać Mama, ale stwierdziła, że jednak nie chce więc postanowiłam je posadzić do mojego ulubionego wiaderka i bardzo mi się nawet podoba! Mam nadzieję, że teraz po tym jak się pochwaliłam moim sukcesem ogrodniczym ;) to nie uschnie!




Wrzosy choć na zdjęciach uchwycone to niestety powędrowały już do ogrodu, bo zaczęły zasychać. W zeszłym roku miałam ich w domu bardzo dużo, ale przespałam moment kiedy można było jeszcze przesadzić i szkoda, więc postanowiłam, że będę na to bacznie zwracać uwagę ;)




A na koniec ... tak, tak nie mylicie się to CBL! Opierałam się długo, ale w końcu dopadło i mnie, ale o tym więcej niebawem, dzisiaj tylko mała zapowiedź. Ciekawe czy któraś z Was myślała, że wybiorę inne kolory ;)





Miłego weekendu Kochani!
Cieszę się, że jesteście :)
Iza
Meetblogin 2014

Meetblogin 2014


to drugi ogólnopolski zjazd blogerek wnętrzarskich, zorganizowany podczas Łódź Design Festival i miałam to szczęście w nim uczestniczyć w tym roku!

Oj działo się Kochani, działo, sama nawet nie wiem od czego zacząć ...

Przede wszystkim jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu poznałam osobiście tyle wspaniałych i zakręconych wnętrzarsko kobitek! To naprawdę świetne dziewczyny, które mają pasję, projektują, tworzą, majsterkują, piszą, robią wspaniałe zdjęcia i tryskają energią, która się udziela! Można normalnie w kompleksy popaść w tak doborowym towarzystwie ;)

Dziewczyny! Dziękuję Wam za te dni i mam nadzieję, że niedługo znowu się spotkamy :)

Nie zawiodła nas również sama orgnizatorka - Ula z Interiors Design Blog ta to dopiero ma pałer i potrafi tupnąć nogą jak trzeba ;)  

A jak wyglądały te dwa dni? Grafik był bardzo napięty i wszystko odbywało się według wcześniej ustalonego programu. Ja postaram się przekazać Wam relację z mojej perspektywy, pokazać zdjęcia tego co mnie urzekło lub co udało mi się uchwycić.

Na pierwszy plan wysuwa się miejsce - Art Inkubator, coś niesamowitego, niezwykły klimat, 100% stylu industrialnego w najlepszym wydaniu! Bezapelacyjnie te widoki mnie zachwyciły i gdybym tylko miała czas i mogła zostać dłużej, z pewnością napstrykałabym jeszcze mnóstwo zdjęć właśnie z tego miejsca!







Łódź Design Festival nadal trwa aż do 19.10.2014 więc jeśli macie możliwość, dacie radę to sami możecie się tam udać, bo naprawdę warto!




Wykłady, warsztaty i spotkania, w których miałyśmy okazję uczestniczyć dostarczyły z pewnością wiedzy, ale i zarazem dały nam możliwość poznania siebie w pracy zespołowej i sprawdziły nasze umiejętności prezentacji. Najwięcej twórczego myślenia, pracy grupowej i świetnej zabawy dostarczyły nam warsztaty z Ceramiką Paradyż. Podzielone na zespoły 3-osobowe tworzyłyśmy moodboard dla 32 letniej tancerki z wykorzystaniem płytek z najnowszej kolekcji marki. Poniżej zdjęcia wykonane przez Karolinę Grabowską (Staffage.pl, Kaboompis.com).





Spotkanie z markami KOPP i Veda Concept odbyło się w siedzibie firmy Kopp w Łodzi. Zaprezentowano nam GEOtexture - betonową powłokę, którą można stosować na większość powierzchni (np. płytki, ściany a nawet meble), podobno jest również bardzo odporna. Betonowy look to obecnie jeden z silnych trendów, więc brzmi to całkiem ciekawie.

Sama powłoka nie była jednak tak fotogeniczna jak inne elementy wyposażenia w siedzibie Kopp ;) Poniżej możecie zobaczyć co wpadło mi w oko.






I kto by pomyślał, że surowy styl industrialny tak będzie mnie zachwycał? Aż sama się dziwię jak bardzo się zmieniam i otwieram na nowe tematy ;)




Na wykładzie Kasi Zadworny z agencji K2 o marketingu bloga nie tylko dowiedziałyśmy się cennych informacji o tym jak lepiej docierać do swoich czytelników. Ja przekonałam się również jak trudno odpowiedzieć na proste pytanie "czy wyróżnia się mój blog?". Na zdjęciu poniżej właśnie próbuję to jakoś ogarnąć ;)




Brakowało mi tam tylko czasu :D, bo chciałam chłonąć jak najwięcej, ale z uwagi na to, że pojechaliśmy całą rodziną i chcieliśmy wrócić do domu o rozsądnej porze, w niedzielę niestety nie udało mi się już dotrzeć na spotkanie z Roca i wykład przesympatycznej Dagmary z FORelements. Czytałam u Dziewczyn, że było naprawdę bardzo ciekawie, nie mówiąc o restauracji Spółdzielnia w budynku Off Piotrkowska - tam dopiero można nacieszyć oczy widokami pięknych wnętrz!

Na koniec chciałabym pokazać Wam fotki z wystaw, które oglądałam w biegu pomiędzy kolejnymi wykładami lub wartsztatami ;) Krótko mówiąc proste formy, drewno, papier, tekstylia, metal.















Zachęcam Was do oglądnięcia wszystkich zdjęć z Meetblogin 2014 wykonanych przez Karolinę Grabowską (Staffage.pl, Kaboompis.com). Zobaczycie na nich wszystkie uczestniczki, wystawy, relacje ze spotkań.

Na koniec słuchajcie jeszcze Łódź, piękne miasto, którego nie udało mi się zobaczyć w pełnej krasie, ale wiem, że naprawdę warto tam wrócić i zobaczyć więcej ... cóż Meetblogin 2015 przecież już za rok ;)




Czytaliście już wcześniej o spełnieniu moich marzeń z lat młodości ;), więc z dumą prezentuję moje wejściówki. To było naprawdę fajne uczucie ...



Polecam Wam również zaglądnąć tutaj - jest cały program po kolei oraz lista wszystkich Dziewczyn, u kórych też pojawiły się lub w najbliższych dniach pojawią relacje z tych wszystkich wydarzeń.

To niesamowite jak każda z nas widziała to wszystko inaczej, we własny subiektywny sposób, zrobiła inne fotki i odmiennie to opisała, dlatego warto to wszystko przeczytać aby poczuć prawdziwie klimat tego co tam się działo!

Podziękowania należą się oczywiście dla wszystkich marek, które zechciały przyczynić się do tego, aby nasze spotkania, warsztaty i wykłady miały miejsce! Przecież nie tylko się dokształcałyśmy, ale przede wszystkim miałyśmy okazję się zobaczyć, na żywo, porozmawiać, podzielić się radami, powygłupiać i pośmiać!




Dla mnie szczególnym prezentem podczas Meetblogin było zdjęcie wykonane przez Izę z coloresdemialma Iza wykonała zdjęcia portretowe dla kilku z nas, to profesjonalistka, co tu dużo gadać, to dla mnie zaszczyt, że mogłam stanąć przed Jej obiektywem! Iza jeszcze raz ogromnie DZIĘKUJĘ!

Padam Kochani, tak naprawdę piszę tego posta od poniedziałku, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby go ukończyć. Tyle się wydarzyło, tyle wrażeń przywiozłam ze sobą, że potrzebowałam trochę czasu, żeby to wszystko ogarnąć. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone ;)

Przypominam Wam również o konkursie! Zapisujcie się, bo warto, taka okazja może się nie powtórzyć prędko ;)  W końcu raz do roku obchodzi się rocznicę ;) Macie czas do 24.10.2014 do północy!


Ściskam!
Iza
Kierunek Łódź --> Meetblogin 2014!

Kierunek Łódź --> Meetblogin 2014!


Jak już pewnie wiecie w ten weekend podczas Łódź Design Festival odbywa się Meetblogin czyli II zjazd polskich blogerów wnętrzarskich. W tym roku udało mi się dołączyć do grona 30 osób zakręconych na temat wnętrzarstwa tak samo jak ja ;)

Obieram zatem kierunek na Łódź!

Jeśli chcecie wiedzieć co podczas tego wyjazdu będę robić i z kim się zobaczę to zapraszam tutaj a ja powiem Wam tylko, że emocje są ogromne i to z wielu powodów!

Po pierwsze spotkanie tylu osób! Do tej pory osobiście poznałam tylko dwie Dziewczyny czyli Anię - Scraperkę i Agę z Agnetha Home. Pomimo, iż znamy się z blogów a przed wyjazdem jesteśmy ze sobą w kontakcie w tematach typu "to gdzie się zatrzymałaś?", "bierzesz kieckę czy spodnie na bankiet" ... to i tak zawsze przed takimi spotkaniami tym bardziej jeśli jedzie się pierwszy raz, ma się stres ;) Dodatkowo świadomość tego ile zobaczę, ile się dowiem i jakie to będzie wspaniałe doświadczenie! 

Kilka dni temu Ula Michalak z Interiors Design Blog - organizatorka zjazdu, ambasador Łódź Design Festival, pokazała nam zdjęcie identyfikatorów, jakie dostaniemy a zaraz potem rozesłała do nas maile w sprawie uzyskania akredytacji ... 

No i tutaj muszę się do czegoś przyznać ;P Otóż Moi Drodzy, spełnia się kolejne z moich marzeń sprzed wielu, wielu lat :D Zawsze marzyłam o tym, aby pracować w mediach lub w modzie no i co? Co prawda to nie praca tylko pasja ale będę miała przepustkę? No będę! Będzie napis MEDIA? No będzie! A moja nazwa bloga otrzymała akredytację dziennikarską! Chyba domyślacie się jak mi się serducho raduje ;)





Jakiś czas temu zauważyliście pewnie, że wygląd bloga też się zmienił, pojawiło się logo ... Nic w tym w sumie dziwnego, cykl życia większości blogów tak wygląda, z tego co udało mi się zaobserwować. Ale nie czytam poradników ani książek, to po prostu samo wychodzi w tzw. "praniu" i chyba daje mi tym bardziej większą satysfakcję. To długotrwały proces, ale teraz w pełni mogę odetchnąć z ulgą, bo cieszę się z tych wszystkich zmian, które nastąpiły i z tego, że się po prostu rozwinęłam. 

Otrzymuję zaproszenia na targi lub zapytania o współpracę i to mnie bardzo cieszy, bo uwielbiam się tym zajmować, po prostu sprawia mi to ogromną radochę. Postanowiłam zatem jakiś czas temu, że dobrze byłoby mieć wizytówki na takie okazje i teraz z dumą je Wam prezentuję :)




Może mi się w ogóle nie przydadzą na razie ale dobrze czuję się wiedząc, że je mam ;) Ciekawa jestem czy Wam się podobają?




To tyle na dzisiaj Kochani! Trzymajcie kciuki, obiecuję robić zdjęcia, żeby potem przedstawić i opisać co się tam działo.

Przypominam oczywiście o konkursie, zapisujcie się bo naprawdę warto!

Ściskam mocno!
Iza
Copyright © lifespace(r) , Blogger