Pokój 10 - latki

Pokój 10 - latki


Kilka miesięcy temu pokazywałam zajawki z pokoju naszej wtedy jeszcze 9 latki. Dla przypomnienia tutaj możecie wrócić do tego posta.

Uświadomiłam sobie, że trochę się w pokoju podziało, a ja obiecałam pokazać postępy, więc słowa dotrzymuję.

W tym kącie można powiedzieć, że wszystko skończone chociaż mam w planach przemalowanie skrzyni i jakieś cyferkowo - literowe oznaczenie ;)

Bluzka wisi całkiem przypadkiem, bo była w planach na przyjęcie rodzinne, ale tak się świetnie wpasowała w klimat, że ją zostawiłam!




Pojawiła się nowa poducha (wiewiórka) tak lubiana przez wiele z Was i nic w tym dziwnego, jest naprawdę urocza a niewiele kosztuje (Jysk).

Wymieniliśmy uchwyty na czarne. Cenne info dla osób, które chcą dokupić takie uchwyty do mebli Hemnes - można, za bardzo atrakcyjną cenę, na stoisku, gdzie znajduje się sprzedaż okazyjna (po prostu trzeba porozmawiać z kimś z obsługi).

Wnęka nad łóżkiem miała być przedzielona na dwie półki, ale niestety nadal nie ma na to czasu.




Tutaj jest już znacznie gorzej, bo łyso trochę. Kąt przewidziany na szafę, ale nie możemy się zdecydować ... czy dwójkę, czy trójkę czy w ogóle zrezygnować ...

A fotel przywędrował z salonu kiedy pojawiły się tam sofy, na razie zimuje tutaj.



Trochę jest tych pluszaków, reszta w zasadzie w skrzyni, no ale co poradzić jak właścicielka nie chce się ich pozbyć ;)




Za ścianką - obudową komina jest wnęka, w której na półkach znajdują się wszystkie zabawki i "przydasie" 

Po remoncie zakryłam je firankami z Ikea. I właśnie ze względu na tą wnękę nie możemy się zdecydować czy potrzebna jest szafa, bo pewnie już niedługo zabawki pójdą w kąt i wnęka mogłaby spokojnie pełnić funkcję garderoby ... jednak z drugiej strony wnęka pewnie i tak przyda się na inne rzeczy, więc chyba jednak szafa będzie potrzebna.




 Na ścianie chciałabym jeszcze zrobić galerię ze zdjęć, grafik i napisów tylko muszę dokupić czarne ramki albo pomalować drewniane na szaro.




I na koniec kąt z biurkiem, tutaj najgorzej było zrobić w miarę "spokojne" zdjęcie jeśli wiecie co mam na myśli ;)

Jak dla mnie to nadal oczopląs, ale szanuję upodobania Ali więc ma na biurku różne pisadła we wszystkich kolorach tęczy ;)




Ściana nad biurkiem - tutaj pewnie zawiśnie druciana tablica, miało być memo ale ostatecznie chyba druciak będzie lepszy.

To by było na razie tyle, chociaż same widzicie, że sporo jeszcze zostało do zrobienia.

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze odnośnie ściany w korytarzu. Mamy ją już kilka dni i jest naprawdę dużo lepiej, bardzo miłe wrażenie kiedy schodzi się na dół po schodach :)

A co do drzwi, tak - przeszkadza mi teraz ten kolor, bo wolałabym białe, ale niestety na to nie ma na razie mowy, a po drugie zgrywają się z podłogami, więc nie jest aż tak źle.

Pozdrawiam ciepło!

Korytarz - zdjęcia i typografie

Korytarz - zdjęcia i typografie


 Dzisiaj na tapecie będzie korytarz ;)

Zapewne domyślacie się dlaczego ... no właśnie, wygląda na to, że fotografie i grafiki nabrały mocy urzędowej i wreszcie zawisły na  ścianie w korytarzu!




Dla przypomnienia tutaj prosiłam Was o pomysły na zagospodarowanie tej ściany, trochę czasu upłynęło ;) 




Nie byłabym oczywiście sobą, gdybym się nie przyczepiła sama do siebie ;) ... no bo może czarne ramki byłyby lepsze dla typografii no i teraz ta wolna przestrzeń z prawej strony ... i kabel na lampkę czeka ... a w ogóle to te poziome jakoś zupełnie od czapy sobie wiszą ...

Ale i tak się bardzo cieszę, bo zrobiło się dużo przyjemniej!

Oczywiście ogromne podziękowania dla Agi z agnetha home, bo zawartość ramek jest właśnie od Niej! Aguś, wpasowały się świetnie, jeszcze raz dziękuję, szczególnie za prezenty w postaci typografii!!!




Może się teraz zmobilizuję, żeby w końcu ten kinkiet znaleźć, a z prawej strony jeszcze coś powieszę, mam dwa typy na oku ;) ... jak upoluję to się o tym z pewnością dowiecie :)









Ciekawa jestem co tam u Was? Bo u nas zima na całego, taka piękna, szkoda, że nie było takiej na święta, no ale u nas ferie za tydzień, zobaczymy czy z nami zostanie ;)

Ja w każdym razie przywitałam ją jakimś zapaleniem gardła, ale chorować w łóżku nie mogę, bo w pracy nawał obowiązków, a od piątku chciałabym iść na urlop.

Ściskam mocno, Iza!
Kilka nowości z HM Home

Kilka nowości z HM Home


Czołem Dziewczyny!

No i znowu piszę do Was w niedzielę przed północą ;) 

Zdjęcia w korytarzu nadal nie wiszą :( no bo jak się ma fachowca w domu (więc sama gwoździ wbijać nie mogę) to się jak ten przysłowiowy szewc bez butów chodzi ...

Ale za to choinka, z której bombki już same schodziły ;) rozebrana, zrobiło się przestronnie i świeżo.

W poprzednim poście pisałam o rzeczach, które chciałabym zakupić no i udało się, co prawda na razie tylko garstka, ale od razu zrobiło się inaczej :)

Na tym zdjęciu możecie też zobaczyć jak zwariowane są te hiacynty, które wyrosły sobie z cebulek w piwnicy :)




Róże na razie poszły w odstawkę, zdecydowałam, że zostaną tylko w jednym pomieszczeniu.




Takie to proste a tak fajnie wygląda. Można oczywiście używać na różne sposoby, ja na razie zrobiłam osłonkę na nowe hiacynty.

Gwiazdki na razie zostawiam, bo to przecież zima :) a tak mi się podobają, że będą z nami jeszcze trochę!




Ściereczkę chciałam wymienić już dawno i w końcu się udało, chociaż bardziej podoba mi się szara, a ta jest w niebieskie paseczki, ale tak delikatne, że też sobie kupiłam :)




Niestety moja lista pewnie długo nie będzie w pełni zrealizowana, bo nie wszystko przychodzi w jednej dostawie. Jedna kolekcja a przychodzi na raty do sklepu (no ale jak się baba uprze ;)).

Pojemniki prostokątne z napisami jednak chyba mnie nie urzekną, bo wydaje mi się, że są dość liche (ale myślę jeszcze czy kupić), a kosz wiklinowy mnie rozczarował, bo jest wiotki (nie jest usztywniony) i nie jestem pewna czy będzie się sprawdzał, chyba jednak wolę poszukać jeszcze w innych sklepach, żeby mieć porównanie.

No to tyle na dzisiaj, niewiele, ale i tak cieszę się, że coś udaje się zrealizować, bo w pracy mam tak intensywny okres, że wracam wycięta i w tygodniu trudno o czas i siły na cokolwiek.

Pozdrawiam Was ciepło, do następnego!
Iza
Vintage Edition - moje must have!

Vintage Edition - moje must have!


Witajcie!

Cieszę się, że nasza łazienka choć nadal w fazie "niedokończona" przypadła Wam do gustu. Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, miło mi, że choć sama mam naprawdę mało czasu na zaglądanie do Was, to odwdzięczacie się częstymi wizytami i pozostawiacie również miłe słowo, to naprawdę bardzo miłe i budujące!

Co do ściany ze zdjęciami i grafikami od Agi, niestety nadal mam tyły, ale już przynajmniej wszystko gotowe do powieszenia. Mam nadzieję, że już niedługo pokażę Wam efekty :)

A dzisiaj chciałam pokazać rzeczy, które ogromnie mi się spodobały i które chciałabym zakupić do naszego domu. Pierwszą już mam - to poszewka z kolekcji Nowoczesny Vintage HM Home :)





To tylko namiastka, poniżej zobaczcie długą listę moich "must have"

Kosz druciany mogłabym z powodzeniem wykorzystać w każdym pomieszczeniu (szkoda, że nie mają innych rozmiarów), pojemniczki w gwiazdki do łazienki, ale i do Asi (planuję u Niej pewne roszady), podłużny pojemnik do salonu i kuchni, kosz pleciony koniecznie do salonu!


źródło: http://www.hm.com/pl/department/HOME

Obrus i ściereczki do kuchni. Wydaje mi się, że widziałam też bieżniki na zdjęciach z kolekcji, ale pewnie nie ma ich jeszcze w sklepach.


źródło: http://www.hm.com/pl/department/HOME

Tutaj nawiązanie do poprzedniego posta czyli nowości do łazienki


źródło: http://www.hm.com/pl/department/HOME

Nowe tekstylia do salonu i aneksu, może i pokój na dole też by się załapał w końcu na jakiś lifting ;)


źródło: http://www.hm.com/pl/department/HOME

 Jeszcze porcja szklanych wazonów i pojemników, taca - chodziłam już koło niej ;)


źródło: http://www.hm.com/pl/department/HOME

Drżyj portfelu drogi ...


Widziałam u Was hiacynty, pełno ich teraz wszędzie, są takie urocze. Pamiętacie, że moje puściły sobie z cebulek leżakujących w piwnicy ;) 
Teraz już zakwitły i to nawet całkiem ładnie (myślałam, że będą bardziej dzikie ;))




Pozdrawiam ciepło!
Iza
Łazienka - nadal dużo jeszcze do zrobienia

Łazienka - nadal dużo jeszcze do zrobienia


W ostatnim poście zostałam poproszona o pokazanie łazienki i pomyślałam sobie, że co mi tam, chociaż nie jest ukończona, nadal wiele jest do zrobienia i nadal jej charakter tak naprawdę się tworzy, może akurat moje porady czy uwagi pomogą w podjęciu decyzji ...




Płytki - chciałam jasne i neutralne tak, aby łazienka cieszyła swoim wyglądem przez długie lata. Mając taką bazę można eksperymentować z kolorami i dodatkami w różnych stylach.

Długo myślałam co zrobić z oknem i jakiś czas temu chyba zdecydowałam, że będzie to roleta rzymska. Myślę, że nada ciepła i charakteru :)




Nad oknem kabelki, bo nadal brakuje kinkietów i w sumie to dobrze, bo może te właściwe nadal gdzieś tam na mnie czekają ;)

Te poduchy raczej kończą już swój repertuar ;) upatrzyłam sobie już nowe w HM Home, najgorsze, że w komplecie są też dywaniki, a te kupiłam całkiem niedawno ;)




Po lewej donica zbudowana z płytek, nad nią zsyp na pranie. W donicy miały być już storczyki, bambusy i nadal nie ma, bo nie mogę się ostatecznie zdecydować ;)




Ten róg czeka na prysznic, niestety nie cieszy widokiem, ale to na dowód, że naprawdę nie zasłużyła, żeby ją pokazywać ;)




Uwielbiam ten kolor wikliny, taki szarawy, chociaż biały też lubię :) I wierzcie mi, jak ja żałuję, że nie kupiłam tych puf w Biedronie! Co za niezdecydowana baba ze mnie :(




No jajowato u nas w tej łazience ;) ale stół pod umywalki nie nawiązuje do tego kształtu ;)
Tutaj nadal niestety kabelki, chociaż iście industrialna lampa też jest hehe 




Drzwiczki do pomalowania ...




Nasza górna łazienka nie jest wnętrzem łatwym do wykończenia, gdyż są skosy i półokrągłe okno (które sami chcieliśmy).

Co ja mogłabym doradzić? Na pewno stworzenie neutralnej bazy, bo potem nawet jeśli gust się zmieni to można nadal bardzo szybko i łatwo coś zmienić.

Ja jak widzicie jednak nie przekonuję się do koloru ... przynajmniej na razie ale nigdy nie mówię nigdy, może kiedyś to się zmieni ;)



Rzeczy w tej łazience jest dość dużo, więc może nie będę pisać co i gdzie można kupić. Jeśli będziecie chciały to napiszcie w komentarzu. Postaram się odpowiedzieć.

Jeszcze mała techniczna uwaga - jakość zdjęć. Pisałam o tym już wiele razy, niestety moim "sprzętem" jest mój telefon (tak tak niestety, wydaje mi się, że jednak robi lesze zdjęcia niż mój aparat).
Staram się jak mogę poprawiać te zdjęcia tak, aby cokolwiek można było na nich zobaczyć.
Mam nadzieję, że już niedługo zaopatrzę się w jakiś lepszy aparat i moje zdjęcia będą bardziej przyjazne dla oka :)

No to chyba tyle na dziś, w razie pytań piszcie, Miłego Kobitki!
W końcu są! Zdjęcia i typografie od Agi z agnetha home!

W końcu są! Zdjęcia i typografie od Agi z agnetha home!


Tradycyjnie nie wyrobiłam się z życzeniami przed końcem roku, więc dzisiaj zaczynam właśnie od tego.

Dziewczyny! 
Wszystkiego Dobrego na ten Nowy Rok! 
Oby nam się wiodło jak najlepiej w zdrowiu i radości! 
No i może jeszcze, żeby nie uciekał nam ten czas tak szybko ;)

A teraz nadrabiam zaległości blogowe :)

Chciałam Wam dzisiaj pokazać moje długo wyczekiwane skarby! Nie wiem czy jeszcze pamiętacie, ale w jednym z postów prosiłam Was o poradę odnośnie zagospodarowania ściany w korytarzu. Wtedy też
 Agnieszka z bloga angetha home napisała do mnie (bo to przecież o zdjęcia Agi chodziło!), że może mi sprzedać same zdjęcia bez ramek, bo chociaż Jej ramki cudne to zgodnie uznałyśmy, że na tej ścianie jednak może nie wpasują się tak dobrze.

No i tak sobie cierpliwie czekałam, bo okazało się, że pojawiły się problemy z realizacją mojego nietypowego zamówienie ;)

Agnieszka była bardzo zajęta ... więc cierpliwie sobie czekałam aż tu nagle w tym najgorętszym okresie czyli przed samymi Świętami, Aga napisała do mnie, że wszystko gotowe i na dodatek wysłała mi w prezencie typografie!

Aga zdjęcia i typografie są przepiękne takie, jak właśnie sobie na moje ściany wymarzyłam! 
Dziękuję jeszcze raz!!!




Na razie kupiłam tylko pięć ramek, ale dzięki cudownym prezentom muszę kupić ich więcej, aby powiesić je jeszcze na drugiej ścianie, na której myślę będą się świetnie prezentować!

Jak to zwykle u mnie bywa, to już wiecie ;) nawet po Świętach albo i w trakcie czasami jeszcze dorabiam jakieś dekoracje, a bo mi coś zostało, a bo coś zmienia przeznaczenie ... kilka migawek poniżej :)

Była maxi, zostały patyki no to jakże by inaczej, jest i wersja mini :)




Czekając na kolędę a mieliśmy ją już 27.12 czyli tuż po Świętach wpadłam na coś takiego, trochę mi marker zastrajkował ;)

To nasza łazienka, jak zasłuży to się Wam kiedyś pokaże w pełnej krasie ;) 




I jeszcze prezenty Świąteczne, dwie nowe bombki, które zbieramy od kilku lat. Te są prezentem od moich Rodziców :)




Na koniec coś co zupełnie zaskoczyło mnie tej zimy, trzy cebulki hiacyntów leżały sobie w piwnicy tak o,bez wody, bez ziemi i co? Szykowałam przyjęcie imieninowe dla męża i po coś tam poszłam, patrzę i oczom nie wierzę, wszystkie wypuściły pąki :)



Zwariowane to wszystko ...

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie ciepłe słowa oraz za wszystkie życzenia! 

Do następnego!
Copyright © lifespace(r) , Blogger